PIELGRZYMKA MATURZYSTÓW

31 marca o godz. 23.00 maturzyści  naszej Szkoły wyruszyli na pielgrzymi szlak na Jasną Górę, do obozu Auschwitz- Birkenau i Kalwarii Zebrzydowskiej. Razem z nami pielgrzymowali: ks. Rafał Frąckowiak MS, p. Agnieszka Buć, p. Barbara Popieluch, p. Mariola Ustrzycka, p. Joanna Cichoń i p. Kinga Lizak. Jechaliśmy dwoma autokarami, w których panowała przyjazna atmosfera,  ale oczywiście nie obeszło się bez przygód. Około godz. 2 w nocy złapaliśmy gumę i kierowcy musieli wymienić koło.  Ksiądz Rafał zrobił nam żart z okazji 1 kwietnia, chciał z nami wracać do Szkoły,  bo niby zalał pielgrzymkowe dokumenty herbatą. Było śmiesznie i ciekawie, ale wkrótce dotarliśmy na miejsce i należało się wyciszyć i spoważnieć.

 

O godz. 5.30 odśpiewaliśmy godzinki i czekaliśmy na rozpoczęcie Mszy Św. w naszej intencji.  Najpierw nastąpiło odsłonięcie obrazu- dla mnie najważnieszy punkt pobytu na Jasnej Górze. Kiedy zagrały te wszystkie trąby i zabrzmiały mocne dźwięki, na całym ciele odczuwalny był dreszcz emocji. To niesamowite przeżycie stać tak blisko Cudownego Obrazu Czarnej Madonny i patrząc na Jej twarz mieć wrażenie, że wie o nas wszystko. O 6.00 odbyła się Msza Św. na której modliliśmy się za wszystkich maturzystów obecnych w bazylice i tych, którzy nie mogli przyjechać, o pomyślność w zdaniu egzaminów i wybór właściwej drogi życiowej. Uczniowie z naszej Szkoły brali czynny udział w Eucharystii: czytanie- Karolina Pawłowska z kl.IV ft; psalm- Józefina Bachórz z kl. IV ft; modlitwa wiernych- Patryk Szajna z kl. IV kt. Po zakończeniu Mszy Św. każdy, kto wyrażał chęć podzielenia się troskami z Matką Bożą przechodził na kolanach wokół obrazu z Najświętszym Wizerunkiem. Był również czas na chwilę refleksji  i modlitwę. Następnie udaliśmy się w kolejne historyczne miejsce do byłego obozu Auschwitz- Birkenau. Ogromne wrażenie robiły stosy przedmiotów po zamordowanych Polakach, tj. okulary, odzież, naczynia, buty. Wielki smutek odczuwało się również patrząc na zdjęcia małych dzieci,  na których esesmani przeprowadzali różnego rodzaju eksperymenty. To niewiarygodne, że człowiek był zdolny do takich brutalnych czynów. Były również miejsca, na które spogladając łzy cisnęły się do oczu, tj. baraki i prycze, gdzie spali więźniowie. Musieli zmagać się z mrozem, chorobami, upałem... Normalny człowiek żyjący w dzisiejszym świecie nie ma pojęcia co ci ludzie przeszli i jak bardzo cierpieli.

 

Pogoda cały czas nam dopisywała, byliśmy już nieco zmęczeni,  ale czekało na nas jeszcze jedno mmiejsce-Kalwaria Zebrzydowska. To piękna okolica, pokryta zielenią i ślicznymi pagórakami.  Tam właśnie po z obiedzie- trzeba przyznać, że był pyszny! A na deser ogromne kremówki J odbyła się droga krzyżowa, której przewodniczył nasz ksiądz katecheta. Był to czas refleksji i wyciszenia. Każdy w odosobnieniu przemierzał dróżki  rozważając słowa, które podsuwał nam do refleksji ksiądz Rafał. Pomimo zmęczenia każdy wyglądał na zadowolonego. Niestety to co dobre szybko się kończy :-( Gdy wybiła 20.00 trzeba było wracać do domu. Myślę, że wszyscy zapamiętają tę pielgrzymkę jako wyjątkowy dzień.

 

AUTOR: JÓZEFINA BACHÓRZ

KLASA: IV FT

 

 

 

 

Valid XHTML 1.0 Transitional Poprawny CSS!