Rekolekcje Wielkopostne

STREFA ŻYCIA czyli rzecz o rekolekcjach szkolnych

AUTOR: JÓZEFINA BACHÓRZ
KL. II FT

11-13 marca 2009 r. w parafii M.B. Saletyńskiej odbyły się rekolekcje szkolne dla uczniów naszej szkoły. Rekolekcje odbyły się pod hasłem „Strefa życia”, a prowadził je ks. Grzegorz Guzior.


Pierwszy dzień rekolekcji
Dziś dowiedzieliśmy się sporo o młodości człowieka. Życie młodych było omawiane na różnych przykładach, np. historia Zosi, która chciała pójść na dyskotekę, gdzie miał być bardzo przystojny chłopak. Niestety w tym samym dniu rodzice Zosi zaplanowali wyjazd rodzinny. Dziewczyna nie przyznała się, iż chce wybrać się na dyskotekę, ale od tego czasu stała się bardzo uczynna. Sprzątała, uczyła się, pomagała mamie przy obiedzie. Gdy nadszedł dzień imprezy, Zosia podeszła do mamy i powiedziała, że chciałaby pójść na dyskotekę, gdzie będzie cała jej klasa i wychowawczyni również... Historia w sumie zakończyła się szczęśliwie, bo dziewczyna cały dzień spędziła na przygotowaniach i oczywiście poszła tam, gdzie chciała. To zdarzenie pokazuje, że jeśli się czegoś pragnie, to robi się wszystko, aby osiągnąć cel.
W życiu wiele jest takich sytuacji, ale pomimo tego nie powinniśmy zapominać o Bogu. Życie ziemskie ma swój koniec i warto przeżyć je tak, aby zasłużyć na NIEBO. Wspominany przez księdza rekolekcjonistę Oskar z książki „Oskar i Pani Róża” potrafił przypomnieć sobie całe dzieciństwo, żyć i cieszyć się młodością, dojrzałością i starością. Jemu udało się przeżyć całe życie w ciągu zaledwie kilku dni; chciał skorzystać i cieszyć się życiem do chwili swojej śmierci, ponieważ zmarł bardzo wcześnie. A ludzie, którzy szli do pracy na miejsce, gdzie znajdowały się wieże w Nowym Jorku na pewno nie byli przygotowani na śmierć.
Trzeba nam ciągle łaski Bożej. Bóg chce nam pomóc i pragnie się do nas przytulić, tego samego oczekuje od nas, nic więcej! Czy to tak wiele?
Przyjęcie tej łaski było porównane do wody, która spływa na dłonie człowieka, ale gdy rozłożymy parasol, woda nie dostanie się na dłonie. Dlatego trzeba złożyć ten nasz przysłowiowy parasol i pozwolić sobie pomóc. Pan Bóg NIGDY nie da nas skrzywdzić! On nas kocha i zrobi wszystko, aby nas zdobyć!




Drugi dzień rekolekcji
Tematem spotkania była miłość i rodzina. Na początku słuchaliśmy Pisma Św. - stworzenie świata.
Mężczyznę Bóg stworzył na łonie dzikiej przyrody, dlatego mężczyzna posiada takie dzikie serce, kobieta zaś powstała z żebra Adama w pięknym ogrodzie, dlatego posiada serce delikatne i jest urzekająca. Bardzo podobało mi się to, co ksiądz powiedział do chłopców, a mianowicie: „Chcecie zobaczyć ogród? Nie musicie - patrzcie ile pięknych kwiatów siedzi koło was.” Chodziło tu oczywiście o kobiety. To było naprawdę niesamowite usłyszeć coś takiego. Druga cześć spotkania nawiązywała do miłości. Troje uczniów przedstawiało scenę, której bohaterami byli: głowa rodziny, czyli ojciec, jego żona i jednocześnie matka 13-letniej dziewczyny. Gdy tato wrócił do domu, rzucił kurtkę na podłogę, usiadł w fotelu i nawet słowem nie odezwał się do żony, która sprzątała. Tak samo zrobiła córka. Druga scena przedstawiła wracającego męża, który od razy po wejściu do domu wita się z żoną i pomaga jej w domowych obowiązkach razem z córką, widać, że bardzo się kochają.
Miłość, która jest jak morze gwiazd za dnia – tak śpiewaliśmy w jednej z pieśni powinna być bezwarunkowa. Ludzie, którzy się kochają są zdolni do wielkich poświęceń. Bo miłość nie jest wtedy, gdy dostajesz róże od chłopaka, kiedy on pokazuje całemu światu jak bardzo cię kocha. Ale miłość jest wtedy, gdy jedno spada w dół, a drugie ciągnie je ku górze-tak mówił ks. rekolekcjonista. Nastolatki często miewają zauroczenia-ale wtedy to jeszcze nie jest miłość, owszem być może to uczucie, lecz często niezbyt mocne i niedojrzałe.
Na koniec jako piękny przykład miłości dojrzałej ksiądz przedstawił nam obraz dwojga starszych osób, gdzie pan w podeszłym wieku karmił gołębie, a jego żona poprawiała jego siwe włosy na skroniach. To jest niesamowite zobaczyć taką scenę! Ksiądz miał szczęście.





Trzeci dzień rekolekcji
Tego dnia rekolekcji wielu z nas żałowało, że więcej się nie spotkamy, bo spotkania były ciekawe. Ostatnie kierowane do nas słowa były wyjątkowe, bo to dzień spowiedzi. Na początku ksiądz przeczytał fragment Pisma Św. o synu marnotrawnym, następnie pokazał coś bardzo ciekawego. Dziewczyna siedziała na krześle i w tym momencie kusił ją szatan, mówiąc, żeby nie poszła do szkoły. Wagary to przecież nic złego… Ksiądz skleił taśmą jej ręce, więc jeszcze mogła wstać. Następnie szatan mówił, aby poszła na dyskotekę, zabawiła się, wypiła piwo, zapaliła… Wtedy ksiądz skrępował ją ze wszystkich stron taśmą tak, że nie miała możliwości ruchu. Na tym przykładzie świetnie widać było, kiedy szatan kusi i jakie są tego konsekwencje, brnie się coraz bardziej i bardziej w grzech. Nie dajmy się zniszczyć szatanowi! On tylko czeka, aż zrobimy coś na przekór Bogu. Ale kiedy się nie damy i zaufamy Chrystusowi, to wszystko dobrze się układa. Dziewczyna, która siedziała sklejona taśmą też Mu zaufała, ale nieco później. Ale lepiej późno niż wcale:) Uwolniła się, bo miała nożyczki. Takie nożyczki ma Pan Bóg i w każdej chwili można je od Niego wziąć i uwolnić się od szatana.
Drugą część rekolekcji rozpoczęła Mszą Św., w której czynny udział brali uczniowie naszej szkoły: czytanie-Józefina Bachórz kl. II ft; psalm-Basia Moskwa kl. II gt; modlitwa wiernych- Asia Pietrasz kl. II ft i Kamil Stochła kl. II et; służba liturgiczna ołtarza-Wojciech Michalik, Mateusz Kubicki kl. I dt; Łukasz Czyż, Mateusz Pałys kl. II lt; Krzysztof Brudz kl. IV dt; Damian Chwaszcz, Tomasz Frączek, Tomasz Lisek kl.IV et.
Na końcu ksiądz podziękował i powiedział, aby się modlić za naszych nauczycieli, bo są naprawdę wyjątkowi. Wszyscy napełnieni światłem Ducha Św. wrócili do domu. To było wspaniałe przeżycie, szkoda że tak krótkie...:)

Valid XHTML 1.0 Transitional Poprawny CSS!